26 września 2019

Przemuś i jego mama

12.12.2020

Na dzień dzisiejszy sytuacja u Przemusia i jego Rodziców się unormowała i ustabilizowała.

Pani Justyna podjęła pracę.  Ostatnia wiadomość od Pana Marcina brzmiała: „U nas w porządku, nic złego się nie dzieje, cały czas do przodu kroczek po kroczku, Przemek chodzi do żłobka, ja wróciłem na studia, Justyna chodzi do pracy. Teraz przez ten weekend robiliśmy Przemkowi pokój dla niego, malowanie itd.”

Cały czas mamy kontakt z Panem Marcinem, ale uznaliśmy że dzieło można zaliczyć jako zakończone 

 


28.10.2020

               W życiu Pani Justyny i Przemka podziało się wiele nieprzewidzianych sytuacji i  okoliczności. Pani Justyna niestety poddała się w walce z chorobą…, na szczęście Tatuś Przemusia stanął na wysokości zadania… w trudnym dla Pani Justyny czasie, wziął Przemka do siebie i przejął nad nim zupełną opiekę. To bardzo ważne, aby tak mała istota jak najmniej odczuła problemy rodziców.

Sytuacja trwała dość długo, a rozpoczęta sytuacja pandemii oczywiście w niczym nie pomagała…

Dziś jest już o wiele lepiej, Przemo uczęszcza do żłobka, Pani Justyna podjęła pracę, Pan Marcin czuwa nad rodziną. Ostatnio malowali pokoik Przemusia.


Pani Justyna jest młodą, 25-letnią mamą miesięcznego Przemka.

Jako młoda i piękna kobieta chciała dobrze żyć, jednak życie jej od początku nie oszczędzało. Jako 5 letnia dziewczynka straciła najbliższą osobę – mamę. Wychowywana wraz z rodzeństwem przez Dziadków. Zaufała poznanym osobom i dzisiaj wie że to był błąd. Została oszukana i wykorzystana została jej dobroć. Dzisiaj została bez środków do życia, z długami i miesięcznym synkiem któremu chce nieba przychylić. Sytuacja jest o tyle trudna że niewyjaśnione są sytuacje prawne a przez to nie przysługuje jej pomoc znikąd.
Obecnie przebywa w Domu Matki i Dziecka, podjęła rozmowy z Psychologiem by zmierzyć się z sytuacją w której się znalazła. Opiekuje się Przemkiem cudownie, dba o niego i myśli przede wszystkim o nim. Podjęliśmy już stosowne kroki, pani Justyna została otoczona przez nas opieką personalną- odwiedzamy ją, dzwonimy do niej – wspieramy ją by wiedziała że nie jest sama. Podjęła wyzwanie i skontaktowała się ze swoją siostrą i chłopakiem. Otrzymała również Pomoc Prawną – od Pani Beaty - Radcy Prawnej. Zakupiliśmy jej bilet miesięczny by mogła jeździć bezpiecznie i załatwiać aktualne sprawy: lekarze, ZUS, itp. Zakupiliśmy również Mleko Bebilon i kombinezon dla Przemusia na zimne i chłodne już dni.
Została zorganizowana zbiorka na www.zrzutka.pl by częściowo chociaż zebrać na pokrycie kosztów sądowych.

Prosimy o pomoc – Pani Justyna i jej syn naprawdę tego potrzebują.