21 sierpnia 2019

Pani Maria i jej Pociechy

W okresie od 26.11.2020r. do 04.12.2020r. zostało sfinalizowane dzieło.

Zostały wykonane bardzo ważne i wielkie inicjatywy. Został wykonany Mur oporowy oraz systemowe ogrodzenie. Całość zajęła nam 6 dni roboczych, zaangażowanych było 3 pracowników +  sprzęt: minikoparka, wozidło, ubijarka, inne narzędzia.

 

Informacje o wykonanych robotach:

Roboty ziemne - wykop, usunięcie ziemi nasypowej, plantowanie terenu działki, podbudowa z kruszywa oraz chudego betonu pod elementy typu "L"  prefabrykowanego muru oporowego na dwóch stronach ogródka lokatorskiego
Dostawa i montaż elementów typu "L" muru oporowego 80x50x40x8 cm  produkcji  REKERS o długości 35 metrów bieżących
Montaż systemowego panelowego  ogrodzenia 3D o rdzeniu kratowym ocynkowanym (panel h=123 cm,  kolor zielony , obejma panela, słupek 60x40x2,4m malowany) do elementów typ "L"
Uzupełnienie i odtworzenie warstwy ziemi ogródka lokatorskiego o powierzchni ok. 150 m2.
Niesamowitym był fakt iż Pani Maria tak bardzo się cieszyła, że prawie każdego dnia dzwoniła do nas mówić nam, jaka to jest szczęśliwa i wdzięczna.

Teraz i Pani Maria i my możemy „spać spokojnie” wiedząc że Bronuś z Zuzią mogą się bezpiecznie bawić na podwórku i nic im nie grozi.

 

 


28.10.2020

Sytuacja pandemii, która trwa … dotyka w pewien sposób każdego z nas…, dotknęłam też Panią Marię i jej zakład fryzjerski… w sytuacji, gdy się jest samotną matką, i nagle zamknąć trzeba nie tyle zakład pracy, ale trzeba wziąć równocześnie odpowiedzialność za pracowników i ich sytuacje finansowo-bytową nie jest łatwe.

Pani Maria dzielnie walczy i nie poddaje się, często powtarza – i to jest piękne: „Pani Ilonko, będzie dobrze, damy rade, prawda?”, w tych słowach jest wiele nadziei i zaufania…

Bronuś z Zuzą mają się dobrze, co prawda we wrześniu przeszli infekcję, ale dziś jest już dobrze J niestety ze względu na sytuacje nie uczęszczają do przedszkola …

Pani Maria w rozmowie przyznaje, że czas jest trudny … czynsz zakładu płacić trzeba, pracowników utrzymać, a klientów bardzo mało, do tego kredyt i życie, z dwójką dzieci… Ta kobieta się nie poddaje i mówi: „Trudne czasy są dla wszystkich, trzeba się cieszyć z tego co się ma.”


O Pani Marii dowiedzieliśmy się od zaprzyjaźnionego kolegi. I aż wstyd się przyznać, że trudno było uwierzyć, aby ta historia była prawdziwa … A jednak …

Pani Maria to  kobieta w sile wieku – ok. 40 lat – której  życie  nie oszczędzało. Można pytać: a kogo dziś oszczędza? Ale czasem zastanawiam się, czy na jedną osobę to nie za dużo…

Zewnętrznie to pogodna kobieta, uśmiechnięta, wygadana, pozytywnie zakręcona na punkcie swoich dzieci, wkładająca bardzo wiele wysiłku i czasu w rozwój i troskę o dzieci, prowadząca swoją działalność … Ale za tym wszystkim kryje się krucha, wrażliwa, doświadczona przemocą fizyczną i psychiczną kobieta,  matka 3-letniej Zuzi i 6-letniego Bronka, który jest chory na Zaburzenie Integracji Sensorycznej SI, która opowiadając nam o sytuacji z partnerem mówi wciąż o tym, czego doświadczyły dzieci … Tak jakby jej w tej historii nie było …Przyszedł wreszcie moment, że powiedziała STOP … I uciekła w jeden dzień pakując dzieci i siebie …

Panią Marię otacza wielu dobrych ludzi. Sama, pomimo wszystkiego, co ją spotkało, nie zagubiła człowieczeństwa i dobroci i to procentuje teraz, kiedy ona sama znalazła się w trudnej sytuacji. Determinacja  i walka o dzieci były na tyle mocne , że pani Maria otrzymała kredyt i kupiła mieszkanie, które stopniowo urządza. Oczywiście najpierw powstały pokoiki dla dzieci, potem reszta – ona sama do tej pory nie ma swojego łóżka… Pracuje, opiekuje się dziećmi … bez samochodu … radzi sobie świetnie… I wydawałoby się, że nie mamy tam nic do zrobienia… A jednak … pomożemy Pani Marii - w znalezieniu adwokata,  w urządzeniu terenu przydomowego, aby było bezpiecznie dla dzieci. Jednak  przede wszystkim chcemy zainwestować we wzmocnienie pani Marii w byciu matką , w byciu  kobietą prowadzącą swoją działalność. Chcemy też, by poczuła się KOBIETĄ.  Każdy  po takich doświadczeniach, każdy z nas, potrzebowałby pomocnej dłoni. Jeszcze nie zaczęliśmy pomagać pani Mari – pierwsze 2-3 rozmowy - a ona już myślała o tym, jak może się odwdzięczyć…

Jak Ty możesz się dołączyć do pomocy? Wpłacając dowolną kwotę na wsparcie prac budowlanych i ogrodniczych lub na podarowanie pani Marii biletu wstępu na cudowny cykl Spotkania Warsztatowego – Event z Grupy Kobiet Biznesu – PROFEMINA. Liczymy na Ciebie.